Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi codeisred z miasteczka Katowice. Mam przejechane 5260.26 kilometrów w tym 2.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.03 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy codeisred.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2010

Dystans całkowity:354.26 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:18:45
Średnia prędkość:18.89 km/h
Maksymalna prędkość:54.30 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:35.43 km i 1h 52m
Więcej statystyk

silesia mtb

Niedziela, 30 maja 2010 · dodano: 30.05.2010 | Komentarze 2

rano fajna pogoda, a ze dlugo nie jezdzilem to po sniadaniu na rower. przypomnialem sobie ze dzisiaj w katowicach sa 2 imprezy rowerowe : 1) rowerem bezpiecznie do celu", 2) silesia mtb. plan mialem taki zeby i tu i tu sie pojawic. w drodze do katowice spotkalem myche i naxa ktorzy uswiadomili mi ze pierwsza impreza juz sie skonczyla. dolaczylem wiec do nich i razem pojechalismy do wpkiw poogladac troche kolarzy :). na miejscu spotkalismy cuska i teda ktorzy przyjechali z bannerem KMK.


poszli :)




jutro urlop :)

Wtorek, 25 maja 2010 · dodano: 25.05.2010 | Komentarze 4

wiec zaczynajac go dzisiaj po robocie od razu na rower. oczywiscie wszesniej sprawdzajac meteo.pl, ktore utwiercilo mnie w przekonaniu ze nalezy wyjsc z domu :)
najpierw do 2 sklepow w poszukiwaniu butow spd niestety albo ja jestem wybredny albo w sklepach jest jedno i to samo - nic mi sie nie podoba. szukam butow i na asfalt ale tez i na gorskie szlaki gdzie trzeba czasami podejsc
trasa: tauzen-katowice-3 stawy-murcki-ochojec-jeziorko janina-3 stawy-katowice-wpkiw-tauzen.




no to sruu

Niedziela, 23 maja 2010 · dodano: 23.05.2010 | Komentarze 1

dzisiaj na slasku chyba kazdy biker byl w 7 niebie :) pogoda idealna do jazdy a i niebo wygladalo jak powinno wygladac czyli male zachmurzenie, blekit i slonce.
trasa : tauzen , 3 stawy, dabrowkka mala , sosnowiec , czeladz , bedzin i powrot dokladnie tak samo.




piotrowice

Wtorek, 11 maja 2010 · dodano: 11.05.2010 | Komentarze 1

mialo byc gdzies dalej ale jakos pomyslu nie mialem gdzie pojechac wiec przejezdzajac przez piortowice odwiedzilem znajomych no i tak bylo fajnie ze zostalem na troche. powrot przez ligote na tauzen




drugi raz..

Niedziela, 9 maja 2010 · dodano: 09.05.2010 | Komentarze 0

te pustki na muchowcu mnie nurtowaly wiec sprawdzilem w necie co gra wieczorem i okazalo sie ze fishemade i czeslaw spiewa. o 21.00 wskoczylem w sexi ciuszki kolarskie i pojechalem na lotnisko. ludzi juz calkiem sporo pewnie miedzy 1000-2000 - ale przypominam ze ja nie umiem tak na oko oceniac tlumu :D
posluchalem fishemade no i powrot na tauzen.




spokojnie

Niedziela, 9 maja 2010 · dodano: 09.05.2010 | Komentarze 4

dzisiaj sie z pogoda udalo :zero deszczu wiec zrobilem sobie mala rundke na 3stawy gdzie uslyszalem muzyke dochodzaca z lotniska muchowiec.slyszalem wczesniej od znajomych ze przez weekend jest Maj Music Festival wiec podjechalem obadac jak to wszystko wyglada. powiem tyle porazka od strony organizacyjnej. naprawde dupna scena, fajne naglosnienie , ogrodek piwny lecha bardzo duzy i wszystko fajnie poza jednym ... ludzi brak !!! zal mi sie az zrobilo muzykow ktorzy grali naprawde dla paru osob. zero reklamy tej imprezy - przynajmniej ja nic, nigdzie nie widzialem.
po wczorajszych gorach i myciu bika dzisiaj lancuch odstawial mi jakas padake mimo ze dostal wczoraj srodek oczyszczajaco-smarujacy :) z muchowca pojechalem wiec do GOsports ale tam miele same jakies dziwne te smary. juz mialem wychodzic a sympatyczny servisany podszedl do mnie i dal mi do przesmarowania na miejscu zielonego finish line - za co mu ogromnie dziekuje. musze przyznac ze w tym katowickim GOs. pracuje fajna ekipa bo po raz kolejny zachowuja sie poprostu jak ludzie.powrot do domu prez wpkiw gdzie zrobilem jedna petle.


jak widac pas startowy wyposazony w najlepsze uzadzenia bezpieczenstwa :)




szyndzielnia zdobyta

Sobota, 8 maja 2010 · dodano: 08.05.2010 | Komentarze 6

o 8 wyjazd z tauzena, rowery zapakowane do astry i kierunek bielsko :). rano w katowicach sucho ale wszedzie "mleko" wiec podoga srednia. za pszczyna totalna zmiana pogody : blekitne niebo i temperatura mocno poszla w gore. zaparkowalismy na parkingu w kamienicy pod szyndzielnia i czerwonym szlakim na sama gore. w schronisku bronek w nagrode za wytrwalosc i tu sie troche pogoda zepsula - kropilo czasami nawet sporo. dalej na klimczok z ktorego pojechalismy na blatnia.od tego momentu juz fajne zjazdy do wapienicy i asfaltami powrot na parking.

3/4 podjazdu za nami

schronisko na szyndzielni

mapa jak dyplom za zdobycie szczytu :)

na klimczoku

najladniejszy widoczek calej trasy
i na koniec 2 filmiki:



pozdr.




na probe vol.3

Czwartek, 6 maja 2010 · dodano: 06.05.2010 | Komentarze 3

znana trasa do bedzina na probe. warunki super nie za chlodno nie za cieplo. wiatru tez chyba jakos nie bylo za specjalnie wiec i tempo udalo mi sie wykrecic. w trakcie pracy poczynilem 2 zakupy a mianowicie:

plecak z buklakiem za 64 zeta , a za 49 zeta dlugie spodnie czarne z malutkim logiem b'twin.




szybki szpil

Wtorek, 4 maja 2010 · dodano: 04.05.2010 | Komentarze 5

nocna jazda do centrum-trzy stawy i powrot do domu przez wpkiw. zdjeci nie robilem bo kalkulator za slaby na cokolwiek o tej godzinie. dzisiaj poraz kolejny zlapalem sie na tym ze jazda na rowerze staje sie stanem jakies kurde... medytacji :) po calym dniu dobrze jest pokrecic i poukladac w glowie rozne sprawy.




wreszcie góry

Poniedziałek, 3 maja 2010 · dodano: 03.05.2010 | Komentarze 7

debiut z Fidelem w prawdziwych gorach :) czyli teren do jakiego jest stworzony. po tylu dniach deszczu warunki na szlakach nie mogly byc inne jak tylko bloto ! o ile na odkrytych odcinkach bylo spoko z podlozem to na lesnych istny sajgon :)dlugie odcinki prowadzenia roweru bo korzenie i glazy nie pozwalaly jechac, sporo powalonych drzew a przede wszystkim wszechobecne bloto.
trasa : koniakow-niebieskim szlakiem do schroniska pod barania gore-czerwonym,a potem zoltym powrot do koniakowa

polmetek wycieczki

final wycieczki

przegoniony Fidel :)


pozdr.