Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi codeisred z miasteczka Katowice. Mam przejechane 5260.26 kilometrów w tym 2.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.03 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy codeisred.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:567.68 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:28:26
Średnia prędkość:19.97 km/h
Maksymalna prędkość:48.92 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:56.77 km i 2h 50m
Więcej statystyk

tour de Lędziny + gehenna powrotna

Niedziela, 28 marca 2010 · dodano: 28.03.2010 | Komentarze 4

z dwoma kumplami ruszylismy z parku kosciuszki lasami na ledziny przez murcki. ruszajac z tauzena bylo zimno ale nie padalo. w trakcie drogi zrobilo sie na tyle slonecznie ze kurtki trafily do plecakow i jak male szczeniaczki cieszylismy sie i pieknymi lasami i pogoda :) do ledzin dojechalismy w miare sprawnie z kilkoma krotkimi postojami a picie. dotarlismy do zalewu hehe jak sie okazalo bez wody wiec wjechalismy do srodka i tam bachnelismy po symbolicznym browarku. pogoda caly czas super ze sloncem. zaczynamy powrot i juz na horyzoncie widzimy chmury ktore nie wygladaly milo. po paru minutach sie zaczelo ... najpierw deszczyk ... potem ulewa . ... potem gradobicie takie ze szok ... potem znowu ulewa. lesne drogi zmienily swoj stan ze stalego w bardzo mokry i grzaski. strumienie wody napierdzielaly pod kolami a my "wspinamy sie" w kierunku na murcki. dwa razy zgubilismy szlak i nadlozylismy pare kilometrow. zalani woda niz mokrzy dotarlismy w koncu do murcek i dzieki bogu do parku kosciuszki juz bez problemow.
wyjazd mimo pogody - super fajny , poczulem w koncu co znaczy :ulewa , bloto , pot i walka z zimnem.:) na bank ten wyjazd bedzie dlugo wspominany :)

dwaj towarzysze podrozy :jeszcze sucho i wesolo


przerwa na picie tuz przed ledzinami

srodek zalewu w ledzinach jak widac mega gleboko tam jest

przemowienie :)
powrotnej drogi niestety nie focilem bojac sie o i tak juz mokry telefon




ciagnie wilka do lasow...murckowskich :)

Sobota, 27 marca 2010 · dodano: 27.03.2010 | Komentarze 7

po wczorajszym zauroczeniu tymi lasami dzisiaj kolejna eksploracja tego terenu.
tauzen do parku kosciuszki tam od razu wbilem sie w las i najpierw szlakiem na murcki na ktorych zgubilem szlak (na ledziny chyba) za murckami w kierunku ochojca znowu wbilem sie w las i czarnym szlakiem przebitka na giszowiec za giszowcem znowu zgubilem szlak hahah wiec w myslowicach nawrotka i przez las do parku kosciuszki no i do domu. te tereny sa zajebiste!!!

szlak na murcki

ta mapke znalazlem juz pod koniec wycieczki

wyrazne wskazanie spoleczenstwu " oto dobre koło" :)




nowy teren i masa krytyczna

Piątek, 26 marca 2010 · dodano: 26.03.2010 | Komentarze 2

po robocie przebiorka w przedpokoju - nawet nie wchodzilem dalej do mieszkania :) z tauzena do centrum,przez zawodzie do parku kosciuszki i... tam mnie olsnilo tzn. jakis czas temu moj kumpel mowil mi ze istnieje z parku kosciuszki droga przez las na murcki wiec sruu :) zanim ja jednak znalazlem bo oczywiscie opisu nie ma ani zadnej strzalki wypytalem sie w barakorestauracji ciecia jednak ten nie stanal na wysokosci zadania i nie wskazal nic :) troche sie wkurzylem i stwierdzilem ze nie ma bata szukam az ta droge znajde :) pojechalem kawalek w strone ligoty i cos mnie tknelo wlasnie wtedy zjechac przez tory w las. instynkt sie ma :):) bo to wlasnie ta trasa. banan zagoscil na mej twarzy bo okolica niesamowita

hajlej tu murcki :)
w polowie lasu OZNACZONY SKRET na ochojec - no bylem w szoku :) ale jade dalej na murcki. dojechalem do jakis ogrodkow dzialkowych (murckowskich) tam dzialkowicz powiedzal mi z ochota jak jechac dalej. dotarlem do ochojca i znowu do parku kosciuszki. caly podjarany chcialem jeszcze raz zrobic ta petle ale czas mnie gonil na mase.

jeziorko przy GO SPORT
po drodze telefon dzwoni kosma ze sie minelismy bo kolo jej pracy przejezdzalem - pozdrowki kosma :)

masa w katowicach ludzi 74 - tak uslyszalem :)




krotki szpil

Środa, 24 marca 2010 · dodano: 24.03.2010 | Komentarze 3

w zawodzie przedstawiciela handlowego czasami tak jest ze wraca sie do domu kolo 20 i jest sie zmeczonym jak kon po westernie. dzisiaj tak wlasnie bylo. stwierdzilem jednak ze wieksza czesc tego zmeczenia ma podloze psychiczne a nie fizyczne wiec sruu na bika zrelaksowac sie kreceniem w pograzonym juz w ciemnosciach parku WPKiW. o dziwo nie bylem sam bo paru bikerow jeszcze tez smigalo a przede wszystkim biegacze mieli jakies nocne zawody i chyba jakies konkretne bo przy wiosce rybackiej byl stolik z posilkiem i woda dla przebiegajacych. przy okazji obadalem w koncu na co stac swiezo zakupione oswietlenie - jest git!!!




test kolana

Wtorek, 23 marca 2010 · dodano: 23.03.2010 | Komentarze 6

po paru dniach leczenia kolana ktore doznalo szoku po pierwszej"secie" wybralem sie do WPKiW. od wczoraj nie czulem juz zadnego bolu wiec postanowilem ze dzisiaj na lajcie sprawdze czy to przeciazenie przeszlo do historii i .... przeszlo:) na wszelki wypadek i sluchajac sie kosmy zalozylem bardzo sexowna opaske uciskowa zeby " na zimne dmuchac ". pojezdze w niej jeszcze pare dni dla swietego spokoju ale jestem bardzo zadowolony ze se kolano wyzdrowialo. w parku full spacerowiczow , rolkarzy , biegaczy i bikerow co utwierdza mnie w przekonaniu ze trzeba jezdzic tak jak do tej pory czyli poza parkiem. krecenie petli po tym samym terenie jest dla mnie bardzo nudne i wrecz denerwujace.

sam kurde szeks :)




straśnie superaśnie

Sobota, 20 marca 2010 · dodano: 20.03.2010 | Komentarze 6

dzisiejszy wyjazd jest pierwszym kandydatem do wyjazdu roku :) na bank jest to najlepszy wyjazd od czasu mojego "powrotu" do krecenia. zaczelo sie wszystko na "bytomskiej" gdzie kosma powiedziala mi o tym wyjezdzie ze grupka polecimy sobie gdzies zeby walnac setke. no i od slowa do slowa rano tel/pobudka ze o 10 z helenki rusza grupa pod wezwaniem.ruszylem z tauzen o 9.15 i troche mi czasu braklo na szczescie helenianie tez mieli lekka obsuwe wiec nie musieli czekac na mnie.
zebrala sie nas 6 no i ruszylismy do toszka , potem w poniszowicach zobaczylem przy kosciele



a ze lubie takie klimaty wiec fota obowiozkowa byla :).dalej polecielismy przez chechlo na ujazd i tam zaczelo padac wiec zrezygnowalismy z gory sw.anny. kolejnym punktem podroy plawniowice z pieknym zamkniem ! wstyd sie przyznac ze plawniowicach czesto bywalem nie majac pojecia jaka perelke ma ta miejscowosc



przy zamku piekna stajnia dla rumakow :)

z plawniowic zaczelismy wracac w strone zabrza i tu kolejny fajny obiekt do foty nazwe go "mistrzostwo swiata w kradziezy torow" - pewnie nie bylo kradziezy ale co tam tytul misi byc spektakularny :)

jedziemy dalej coraz blizej zabrza i w koncu rozprawiczylem "sete" :), a moze "seta" razprawiczyla mnie :)

na rokitnicy podziekowania i pozegnanie w ruchu i z fredziem pojechalismy do bytomia z ktorego juz samotnie wrocilem na swoj tauzen :)

podsumowujac : wyjazd mega udany chyba wlasnie o to chodzi w tych rowerach zeby w fajnej grupie ludzi poprostu pojezdzic sobie. pogoda tez pokazala caly wiosenny arsenal bo bylo i slonce , byl i wiatr a potem deszcz.




Bytomska Masa Krytyczna

Piątek, 19 marca 2010 · dodano: 19.03.2010 | Komentarze 2

najpierw trasa - tauzen - centrum katowic - 3 stawy - ligota -panewniki - ruda slaska - bytom - tauzen.
ostatnio moja farorytka(trasa) wiec dzisiaj tez ja przekrecilem powiekszajac o rude slaska w kierunku na bytom. "bytomska" jak zwykle super zorganizowana : obstawa "tajnej" vectry i ambulansu :) moze kiedys znajomosc vectrowcow sie przyda :).




zakupy bikowe

Środa, 17 marca 2010 · dodano: 17.03.2010 | Komentarze 4

chwile czasu mialem wiec ot tak sobie wlazlem do SCC chodzilem bez celu liczac na to ze cos mi ciekawego wpadnie i... wpadly dwie rzeczy :). w intersporcie okazalo sie ze maja lampki MacTronic i to w fajnych cenach bo za 5-diodowke o symbolu TU-54 dalem tylko 19.90 zl. od dzisiaj moje cztery litery beda chronione 5 diodami :). wskoczylem do empiku i znowu usmiech zagoscil na mojej twarzy bo zobaczylem na puleczce 2 egzemplarze ksiazki ktorej szukalem a mianowicie: Lenard Zinn "Zinn i sztuka serwisowania roweru gorskiego" - wiele o niej dobrego slyszalem wiec bahhh i jest :)

straznik posladow 5 :)

no to tera nie ma bata "robia wszistko som" :)




  • DST 32.16km
  • Czas 01:25
  • VAVG 22.70km/h
  • VMAX 38.79km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt CUBE LTD TEAM "Fidel" :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

powtorka z rozrywki

Środa, 10 marca 2010 · dodano: 10.03.2010 | Komentarze 2

wczorajsza trasa przypadla mi do gustu bardzo i postanowilem ja dzisiaj powtorzyc z mala modyfikacja : z panewnik pojechalem na rude slaska i dopiero radoszowska wkulalem sie do chorzowa batorego. zmrok mnie gonil a ja caly czas na tylku nie mam oswietlenia :( wiec musialem wracac do domu.w batom polecialy gromkie fucki do kierowcy ktory tak byl zaaferowany skrecaniem ze nie widzial a moze nie wiedzial ze nalezy sie mi pierszenstwo.




  • DST 30.17km
  • Czas 01:20
  • VAVG 22.63km/h
  • VMAX 38.79km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt CUBE LTD TEAM "Fidel" :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

sloneczne popoludnie

Wtorek, 9 marca 2010 · dodano: 09.03.2010 | Komentarze 3

po pracy jeszcze fajnie slonce swiecilo wiec : jademy :)
trasa: tauzen-centrum-park 3 stawy-ligota-panewniki-chorzow batory-tauzen
cel wycieczki: ukonczyc ze srednia powyzej 21km/h

spotkanie kuni :)